Krakowskie Rybitwy położone są na terenie prawobrzeżnego starorzecza Wisły. Oddalone są niespełna 7 kilometrów od centrum Krakowa i związane z podwawelskim grodem od początku jego istnienia.
Oddalone są niespełna 7 kilometrów od centrum Krakowa i związane z podwawelskim grodem od początku jego istnienia.
Nie wiadomo co urzekło pierwszych osadników, że postanowili tu zamieszkać - być może urokliwa, meandrująca na tym odcinku Wisła? Bo trudny zalewowy teren, gliniasta gleba i mglisty wilgotny klimat na pewno nie jest łatwym do życia miejscem.
Jednak osiedli tutaj i zaczęli prowadzić dobrze prosperującą działalność gospodarczą - dostarczali na dwór wawelski świeże, wędzone i suszone ryby, które stały się przysmakiem dla królewskich podniebień. Dlatego nazwa osady „Rybitwy” wywodzi się od staropolskiego słowa „rybitwa” oznaczającego rybaka, a po raz pierwszy została odnotowana w annałach już w XIV w.
W średniowieczu Rybitwy stanowiły własność Opactwa Cystersów w Mogile, w XIX w weszły w obręb powiatu wielickiego, a w czasie II wojny światowej przyłączone zostały do Krakowa.
Te wędrówki poprzez liczne formy przynależności terytorialnej i własnościowej, nie sprzyjające warunki glebowe i klimatyczne ukształtowały wytrwałych, silnych i dobrych ludzi. Nauczyli się oni żyć tutaj i radzić sobie w różnych warunkach i okolicznościach.
Niestety Miasto niezbyt się nimi interesowało, dlatego aby skorzystać z dobrodziejstw cywilizacji i poprawić sobie owe warunki życiowe, musieli sami: zakasać rękawy, oddać część prywatnych gruntów (bez żadnych rekompensat) i partycypować w kosztach przy zakładaniu sieci energetycznej, gazowej, wodociągowej, telefonicznej i kanalizacji. Ale powiedzieli - nic to - i doprowadzili wszystko do szczęśliwego końca.
Starania, aby na siłę uprzemysłowić okolice os. Rybitwy nie zatruły w mieszkańcach resztek romantyzmu.
Starają się mimo wszystko godnie żyć i chcą ocalić od zniszczenia urokliwe miejsca, aby ich dzieci mogły:
-podziwiać zakola leniwie płynącej Wisły spacerując po wałach wiślanych,
-odwiedzać ptaki, drobne ssaki, płazy - mieszkańców Ostoi Przyrody „Staw Przy Cegielni” i lasku „Sikornik” oraz posłuchać w letnie wieczory koncertu żab,
-zatrzymać się i zadumać przy przydrożnych, urzekających kapliczkach z XVIII w,
-pomyśleć o historii odwiedzając jeden z niewielu w Europie „wodny” fort artyleryjski „Lasówka” z XIX w - z hangarami dla ciężkich dział na barkach - oryginalny, pięknie położony ze starym drzewostanem.
Działania mieszkańców wspomagają instytucje kulturalno-oświatowe, takie jak szkoła czy osiedlowy dom kultury.
Szkoła ze 130 - letnią tradycją ucząca szacunku do przyrody i lokalnego patriotyzmu, za wychowawczy priorytet uznała wychowanie regionalne i kształtowanie uczuć dumy z przynależności do osiedlowej społeczności.
W Osiedlowym Domu Kultury, który mieszkańcy wybudowali w czynie społecznym, każdy może znaleźć coś dla siebie. Można uczestniczyć i dobrze się bawić na różnych imprezach cyklicznych i okolicznościowych organizowanych dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Dbałość o estetykę osiedla, o zachowanie tego co najpiękniejsze widoczna jest wśród mieszkańców na każdym kroku. Chcą bronić wyglądu tego miejsca, nie chcą dopuścić by stało się śmietniskiem Krakowa
Mają nadzieję, że przyszłe pokolenia będą żyły na tym terenie w zdrowiu, pośród nieskażonej przyrody.